Nowy użytkownik
Mieszkałem w Mertanie.Pewnego dnia spodkalem Pawła i Łukasza poszliśmy razem na spacer.Nagle Paweł pomyślał żeby pujść do koszar i tam widzieliśmy jak rycerze trenuja. nagle jesden z nich nas znalazl i zabral nas do sedzi Anny Mari Wesołowskiej i ona nam dala wyrok.Wtracenia do gurniczej doliny i tak tam sie pojawilem.
Offline